Z braku czasu długo powstawał ów projekt ale pomalutku, powolutku i w końcu skończone.
Ale może od początku.
Podobają mi się stare kufry czy skrzynie więc i ja postanowiłem taki wykonać, trochę pracy było ale efekt końcowy cieszy oko :)
Nie szkicuje projektów no chyba że są bardzo skomplikowane to tak, ale ogólnie mam w głowie projekt i tak też wykonuje - z głowy.
Najpierw posklejałem po dwie deski szerokości 95mm, bo takowe miałem, aby osiągnąć odpowiednie wymiary kufra, po wyschnięciu dociąłem na końcowe wymiary i całość skleiłem na wzór skrzynki.
Następnym krokiem było wieko.
Tutaj już było więcej zabawy z docinaniem, ponieważ wieko miało być zaokrąglone.
Po docięciu bocznych elementów wieka kufra naszkicowałem linie cięć na desce aby osiągnąć zaokrąglone wieko, ja dałem cztery deski na górze wieka, więc były cztery linie cięć.
Kiedy boki miałem gotowe przyszła kolej na przód i tył.
Tutaj jedna strona w dwóch deskach, musiała być docięta pod kątem, kąt ustaliłem na podstawie boków wieka, po czym całość skleiłem i ścisnąłem ściskami.
Dodatkowo miejsca klejeń wzmocniłem małymi gwoździkami.
Teraz pora na zamknięcie wieka górnymi czterema deskami, tutaj kąty boków desek ustalałem na oko, nie wszystkie starałem się idealnie dopasować ponieważ chciałem osiągnąć efekt starej rozeschniętej skrzyni, więc jedno łączenie ma szczelinę na górze wieka.
Po sklejeniu i wzmocnieniu gwoździkami całość zostawiłem do wyschnięcia, po czym dorobiłem jeszcze dno skrzyni a po wyschnięciu wkleiłem.
Kiedy skrzynia była już gotowa całość przeszlifowałem, nie starałem się dokładnie szlifować ponieważ następnym krokiem było szczotkowanie szlifierką kątową aby usunąć miękką strukturę drewna nadając skrzyni starego wyglądu, ale to uczyniłem dopiero po zamontowaniu na stałe wszystkich okuć.
Po przykręceniu zawiasów przyszła kolej na okucia, które zrobiłem z płaskownika.
Podocinałem na odpowiednie wymiary i wstępnie przykręciłem śrubami do skrzyni.
Kiedy wszystkie okucia były na swoich miejscach, łączenia zespawałem ze sobą - spawanie wykonałem na skrzyni ponieważ skrzynia i tak miała być dodatkowo opalona więc nie martwiłem się tym, że mi przypali drewno.
Po zespawaniu okuć odkręciłem je, aby przeszlifować spawy a łby śrub zeszlifować coś na wzór kutych nitów, po czym wszystko przykręciłem już na stałe.
Następnie, jak wcześniej mówiłem, całość potraktowałem szlifierką kątową z zamocowaną szczotką drucianą aby nadać nieco starego charakteru skrzyni po czym drewno opaliłem palnikiem.
Opalone drewno przeczyściłem jeszcze raz delikatnie drucianą szczotką ale tym razem już ręcznie aby usunąć zwęglone drewno.
Tak przygotowane drewno polakierowałem.
Mówiąc szczerze mogłem zawoskować albo zaolejować bo po lakierze trochę się błyszczy, ale cóż następna będzie inna :)
Kiedy skrzynia była sucha, okucia pokryłem oksydą aby nadać starego charakteru po czym w niektórych miejscach pokryłem rdzą w płynie.
Dorobiłem jeszcze uchwyty boczne, przykręciłem łańcuch aby ograniczało otwieranie wieka i to chyba by było na tyle :)
A tak prezentuje się piracka skrzynia ze skarbami ;)












Brak komentarzy:
Prześlij komentarz